Moje doświadczenia z chłopakami zaczęły się rok temu. Poznałam wtedy dużo osób na czacie,ale najpierw musiałam poznać ich dobrze,żeby później podać im numer telefonu. Nie do każdego miałam zaufanie i nie każdemu dawałam swój numer telefonu bądź nie dawałam im Fecebooka.
W 10 styczniu 2015 roku poznałam chłopaka miał na imię Bartek. Zakochałam się w nim nie do opamiętana,ale to było krótko trwałe zauroczenie. Później tak po miesiącu powiedział ze ma dziewczynę i tylko chciał się zabawić mną. Dwa miesiące sobie odpuściłam sobie chłopaków. Aż znowu nie poznałam innego tym razem miał na imię Mateusz i tym razem uważałam,żeby nie zostać znowu zraniona. Pamiętam to do dziś w 26 marcu 2015 roku. Zaczepił mnie on na GG. Pisaliśmy codziennie jakoś. Planowaliśmy spotkanie,ale do spotkania nigdy nie doszło. On ciągle pracował nie miał czasu albo miał czas i później coś mu wypadało. Po dwóch miesiącach się zakochałam w nim, Wtedy nie zwracałam uwagi,że go nie znam w rzeczywistości tylko podczas tego czatu. Nie obchodziło mnie to w tym czasie,aż do momentu kiedy on zaczął mnie obrażać, gnębić i inne rzeczy na mój temat gadać,to bolało. Po jakimś czasie się okazało ze on był chory psychicznie. Parę razy go spotkałam w rzeczywistości,ale nigdy nie podszedł i nie zagadał. Kontakt zakończyliśmy w 30 czerwca 2015 roku. Wspierała mnie przyjaciółka najlepsza <3 w trudnych momentach. Dałam sobie spokój z chłopakami do czasu kiedy nie spotkałam kolejnego na mojej drodze,ale w tym przypadku było inaczej. Myślałam,że coś z tego będzie. Poznaliśmy się w 10 grudnia 2015 roku,a zakończyliśmy tą znajomość w 6 stycznia 2016 roku. Tu było trochę inaczej:zaprosił mnie na randkę. Poszłam w umówione miejsce.Zobaczyłam świeczki wino i romantyczna kolację. Rozmawialiśmy i wszystkim mieliśmy dużo tematów do rozmów. Myślałam ze to ten,ale jak zaprosiłam go do domu i jak zobaczyli go rodzice to już wszystko się popsuło między nami. Zerwaliśmy kontakt prawie z dnia na dzień. Wyjechał do Francji musiał o mnie zapomnieć podobno. Później go widziałam z moją byłą kumpelą. To wróciły mi wtedy wspomnienia o nim. Moja Best Friends pocieszyła mnie. Powiedziała,że był idiotą skończonym. Po jakiś czasie zapomniałam o nim. Postanowiłam się skupić na nauce. Pisałam dużo z ludźmi na czacie,poznałam fajnych ludzi do dziś mam z nimi kontakt. Poznałam tą fajnego kolegę zaczęliśmy jak na razie od pisania i poznawania się. Spotkaliśmy się w lutym pierwszy raz. Później częściej po mnie przychodził do szkoły nawet i odprowadzał mnie do domu. Przyjaźń trwała tak około dwa miesiące. Pierwszy raz zaprosiłam taką osobę którą poznałam przez internet na urodziny. Robiłam 18-stkę tak w ponad połowie marca. To Wtedy tak zaczął się do mnie na urodzinach pierwszy raz przystawiać żebym mu dała buziaka albo chciał mnie dotykać za biodra. W końcu w 6 kwietniu 2016 roku zostaliśmy parą. Najpierw układało się dobrze,po czasie zaczął się robić namolny i inny jakiego go poznałam. Wstawał się co raz gorszy. Raz nawet klepną mnie przy przyjaciółce. Wydarłam się wtedy na niego i zaczęło od tego momentu się nie układać. Później były tam jeszcze inne momenty z jego strony. Był zazdrosny z kim pisze i o moją przyjaciółkę. To wtedy dodarło do mnie,że go nie kocham tylko to było zauroczenie długotrwałe. Rozstaliśmy się 17 maja. tego roku. Pisał do mnie esemesy po rozstaniu,ale ja mu nie odpisywałam miałam dość jego. Proponował mi dużo spotkań żebym się z nim spotkała,ale ja chciałam o nim zapomnieć. Już do tej chwili nic z nim nie chce mieć do czynienia. Zero kontaktu z tą osobą.
Zawsze wspierała mnie ukochana przyjaciółka w najtrudniejszych momentach dla mnie. Moje doświadczenia z chłopakami to takie:że staram się być bardziej ostrożna. Wolę poznawać dużej chłopaka zanim się zdecyduje z nim "zostać para". Na tą chwilę nie szukam chłopaka. Wolę być sama. Może na studiach poznam fajną osobę. Jak na razie wolę przez dwa lata być sama i jak najwięcej czasu spędzać czas z przyjaciółką.
Jeśli macie pytania to piszcie w komentarzu.
Pozdrawiam Serdecznie
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz